piątek, 10 maja 2013

Rozdział Czwarty


Cały ból zniknął, umknął tak szybko jak się pojawił .. Poczułem ogromną ulgę .. wreszcie mogłem głęboko wessać w wysuszone płuca odrobinę tlenu .. Jednak nie wszystko wróciło do normy ..nic już nie było tak, jak przedtem .. Serce wystukując gwałtowne rytmy wyrywało się z mojej piersi .. gnało do NIEJ .. ogromne pragnienie, zachłanność jej widoku popchnęła mnie do przejrzystej taflii .. z nieludzką prędkością dotarłem do poniewieranej przez potężny żywioł tak wątłej istoty .. Ująłem ją w ramiona .. Była taka delikatna .. bałem się, żeby jej nic nie zrobić, by nie skrzywdzić jej błyszczącej w złocistych promieniach zachodzącego słońca  opalonej skóry, by nie zranić pięknej twarzyczki .. Wciąż trzymając na rękach ponętną dziewczynę, wynurzyłem się z wody .. Drżącymi rękami odgarnełęm kilka zabłąkanych kosmyków z jej głowy, była nieruchoma  .. Po jej skroniach coraz intensywniej toczyły się pojedyncze krople krwi, które z głuchym dźwiękiem upadały w ziarna piasku. Uklęknąłem .. sparaliżowany skierowałem zimny policzek do różanych ust ..  NIE!! PROSZĘ NIE!!! SŁYSZYSZ MNIE?!! Usta jednak pozostały niedrgnięte .. Milczały .. Odpowiedział mi tylko szum zdradzieckich fal, nie było w niej tchnienia, najmniejższego oddechu życia .. Ścisnąłem mocniej jej ciało .. Strugi wody spływały po bladych policzkach po nogach.. a szczególnie z rozdartej, rozwiewanej przez wiatr sukienki. Wygądała jak prawdziwy anioł  taka niewinna, taka bezwładna.. z którego teraz uchodziło kruche życie .. Traciła duszę .. Wiedziałem, czułem to w sobie.. Czułem jak mnie opuszcza. Serce zaczęło krwawić .. roztrzaskało się na milion okruchów, które jak szkło raniły, zadawały ogromny ból -proszę nie ..  -szeptałem .. Moja ręka na jej plecach.. moja ręka pod jej kolanami .. to nie było wszystko co nas łączy .. to był jedynie drobny szczegół, bo nasze serca były splecione więzłem tajemniczej  miłości... Rwący potok wystrzelił z moich oczu .. Skierowałem głowę w górę, krzyczałem .. DLACZEGO?!! NIE ZABIERAJ JEJ!!BOŻE! Tak bardzo chciałem być blisko niej .. Chociaż ja prawie jej nie znam .. to jednak mojemu sercu jest tak bardzo bliska .. to serce ją poznało i to serce tak szybko musi się z nią rozstać. Byłem w stanie zrobić dla niej wszystko, bez względu na cenę .. wszystko, żeby utrzymać ją przy życiu .. ZABIERZ MNIE!! .. ALE NIE JĄ, POZWÓL JEJ ŻYĆ, PROSZĘ!!- błagałem, a dreszcz rozpaczy dogłębnie mną wstrząsnął.. Dławiłem się tym cierpieniem .. łzy tęsknoty osuwając się z mojej twarzy wyznaczyly bieg po jej nieruchomych ustach ..   Krwiste słońce topiące się w błękitnej otchłani rzucało bezlitosne spojrzenie na widok umierającej dziewczyny.. Ostatni blask zabrał mi to, co trzymałem w swoich dłoniach , moje szczęście, wszystko co miałem, wszystko co kochałem .. teraz nie mam już nic ..



W ciągu tych kilkunastu tak ważnych sekund miliony myśli przebiegły przez mój stracony umysł .. Tych parę chwil .. zabrały mi sens, nie mam już nic .. Wypełniony gniewem na popierdolony świat ułożyłem ją delikatnie na gładkiej skałce .. Złapałem się za głowę .. Po co ja się kurwa urodziłem ?? !! Nienawidzę tego życia .. nie chce go!! -Agresywnie policzkowałem swoimi słowami porywczy wiatr .. Zagryzłem nabrzmiałe wargi .Wziołem pobliski kamień i z zaciśniętą na nim pięścią rozbiegłem się .. Po czym z rozmachem cisnąłem go o wzburzone jezioro .. Załamałem się .. jak małe dziecko z płaczem rzuciłem się w złocisty piach usłany ostrymi pierdołami .. Brudziłem niezmąconą plażę kapiącymi z opuchniętych oczu łzami cierpienia, plamiłem ją swoim bólem .. Uniosłem mętny wzrok na jedyną osobę na której tak bardzo mi zależało, którą tak szybko utraciłem .. Jej zgrabna sylwetka; ramiona delikatnie opadnięte nad odchyloną do tyłu głową, wypięta pierś .. to widok, który nigdy nie zapomnę .. Zasypiając ..zawsze będę miał przed oczami jej namiętne usta .. zamknięte powieki, które już nigdy nie otworzą swoich wrot szczęścia .. mówią, że oczy są zwierciadłem duszy .. ja już nigdy nie zobaczę tego zaklętego zwierciadła .. porwaną białą sukienkę na jej nagim ciele..  ją całą, bo każdy szczegół który ją tworzy jest idealny .. jest piękny. Chwiejnymi krokami uklęknąłem przy niej, mróżąc oczy, ostatni raz musnąłem jej martwe usta swoim lodowatym oddechem .. poczułem ją .. poczułem smak życia i smak śmierci .. Nagle moje ożywione serce zaczęło z ogromną siłą tłoczyć krew, tym bitem dudniła cała moja postać .. fale gwałtownych dźwięków odbijały się o wzburzone fale, o puste kamienne istoty .. Puk puk .. to było moją treścią .. Otworzyłem swoje powieki .. i zesztywaniałem .. zapomniałem oddychać, zapomniałem się ruszyć.. z otwartą gębą nie mogłem oderwać od niej wzroku .. Ona żyła .. jej klatka spokojnie unosiła się i opadała wraz z rytmem podmywających brzegi, fal .. Rozwarła usta, krztusząc się, wypluwała wodę zalegającą w jej płucach .. Otworzyła oczy .. a we mnie zagotowała się słodycz, która wstrząsnęła mną do głębi .. Utonełem w niebieskiej toni cudownych tęczówek .. Chciałem coś powiedzieć ale nie zdążyłem .. Przeniosła wzrok na moją ręke ściskającą jej ramię na roznegliżowane ciało pokryte strzępami rozerwanych tkanin .. O Boże!! .. co ona sobie mogła pomyśleć .. Przestraszona i wyczerpana odsunęła się lekko .. wstrząsnął nią dreszcz .. namiętne usta zaczęły dygotać ..  nerwowo podciągnęła kolana pod brodą skrzętnie chowając odsłonięte ciało.

- ja jja .. zacząłem się jąkać- ja cię nie .. głośno przełknąłem ślinę-  ja cię nie skrzywdziłem- dokończyłem, a ona chłonęła każde moje słowo i litościwym wzrokiem wierciła moją duszę.. -.. nie chciałem być powodem jej strachów i smutków, wiedziałem, że muszę to zrobić, że muszę ją zostawić .. poleciały kolejne gorzkie łzy, serce mi się krajało, wiedząc co teraz przeżywa .. Zauważyłem z oddali ..grupkę osób zbliżających się do naszych postaci, to pewnie jej przyjaciele.. Ostatni raz spojrzałem jej  głęboko w oczy .. i uciekłem .. nagie ściany skał niosły ze sobą echo głośnych słów .. Ona krzyczała.. Chciałem, żeby żyła ii tak się stało.. Cieszę się .. ale jej serce nie bije dla mnie, chciałem tylko jej miłość, a dostaję płomienną nienawiść ..


~.~
Dzięki, jeśli w ogóle wam się chce to czytać .. Może, trochę za długi i za dużo treści .. Jak coś się nie podoba, śmiało, pisać!! ; ) Liczę na szczere komentarze ; *

5 komentarzy:

  1. NIe jest za długie, powiedział bym, że wręcz przeciwnie. Dobrej lektury nigdy dość...

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu nie ładnie takich słów używać XD a tak w ogóle to super piszesz czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest świetny !! Pisz dale :D Serrrio ; *

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciesze się, ze komus się podoba ;> Jutro nextaa dodam .. ale tak pewnie póżnym wieczorkiem ; )) Kocham was!! ;DD

    OdpowiedzUsuń